Dobre. Porządnie truskawkowe. Wróciło do nas z przytupem po dwuletniej przerwie. Kombinowaliśmy, by zrobić jakieś zaskakujące połączenie - może z bazylią, może z chilli. Ale jednak sama truskawka w miodzie to strzał w dziesiątkę i nic więcej nie trzeba. Truskawka w dużej dawce jest mocno wyczuwalna, świetnie komponuje się z kanapkami, owsiankami, herbatami, ciastami. Ale podobno zazwyczaj nie dociera do tego etapu, bo jest wyjadana prosto ze słoika ;)
***
Miód z liofilizowaną truskawką (250ml/ok. 300g). Termin przydatności: listopad 2026 r.
Skład naszych miodów smakowych jest ekstremalnie prosty: jest to miód nektarowy, przyprawy i owoce liofilizowane - i nic więcej. Oprócz wspaniałego smaku to wspaniały zastrzyk witamin i dobroczynnych właściwości miodu nektarowego wiosennego z wiodącym nektarem rzepakowym.
Miód z dodatkami wykonujemy następująco: przez trzy dni dekrystalizujemy w temperaturze ok. 35 stopni miód, który zbieraliśmy w sezonie pszczelim. Tak zdekrystalizowany miód, w temperaturze naturalnej dla ula, zachowuje wszystkie swoje właściwości. Następnie miód kremujemy, czyli rozcieramy krystalizujący się miód. Kremujemy tylko dwukrotnie, by miód przechodził przez jak najmniej procesów i nie utracił tego co najcienniejsze. W efekcie powstaje miód miękki, ale nie kremowy, więc jeśli szukacie czegoś co leje się jak patoka - to nie u nas. Do takiego miodu dodajemy owoce i przyprawy, a następnie ucieramy i w pracownianym zaciszu rozlewamy. Pozostaje już tylko zaprojetować etykiety i voila! Samo dobro gotowe trafić do was :)