Pyłek kwiatowy (ok 340 g / 550 ml) - Czysty, niezmielony, łąkowo-ulowy skarb. Zbieramy tylko pyłek wczesnowiosenny z terenów łąkowych. W porównaniu ze wszystkimi mieszankami pyłków z naszych regionów, ten jest najsmaczniejszy.
Jada się go raczej dla zdrowia, niż smaku, ale stosuje się także jako przyprawę - nasza córa Mira pałaszuje go całymi łyżkami :)
Co do zdrowia, to trzymajcie się ponieważ pyłek:
• reguluje przemianę materii, doprowadza do spadku wagi osób otyłych,
• zwiększa liczbę czerwonych ciałek krwi oraz zwiększa poziom żelaza w surowicy krwi,
• reguluje procesy trawienne, wpływa na wielkość i skład flory bakteryjnej przewodu pokarmowego,
• działa ochronnie na tkankę wątroby, wspomagając jej odbudowę,
• zmniejsza nerwowość, rozdrażnienie, wspomaga leczenie depresji, podwyższa sprawność psychiczną i koncentrację.
• wzmacnia na naczynia krwionośne,
• wspomaga leczenie nadciśnienia,
• zwiększa ilość przeciwciał (podnosi odporność organizmu na zakażenia),
• wspólnie z miodem może służyć do leczenia chorób alergicznych, odczula
• wykazuje lecznicze działanie w schorzeniach gruczołu krokowego,
• pomaga w regulacji procesów płciowych (poprawia spermatogenezę u mężczyzn i owogenezę u kobiet).
I jego działanie prozdrowotne jest dobrze udowodnione naukowo :)
Najczęściej jest używany w stanach osłabienia organizmu - zawsze wtedy, gdy jesteśmy narażeni na większy wysiłek fizyczny lub psychiczny. Dlatego jest polecany sportowcom, osobom w rekonwalescencji i zarywającym nocki studentom ;)
Jest skład jest naprawdę imponujący. Jest to przede wszystkim pokarm białkowy (ok. 25%). Zawiera witaminy z grupy B (B1, B2, B3, B6, B9), C, E, A, czyli beta-karoten i D. Minerały potas, wapń, magnez, żelazo, cynk, selen. Różne enzymy, takie jak amylaza, fosfataza, pepsyna, które pomagają w procesach metabolicznych. Związki antyoksydacyjne, takie jak flawonoidy, karotenoidy, które pomagają w walce z wolnymi rodnikami. A także fitosterole, które mogą wpływać na poziom cholesterolu i polifenole, które mają właściwości przeciwzapalne.
Jak widzicie nie bez powodu jest ceniony w medycynie naturalnej i suplementacji diety. Nawet medycyna konwencjonalna, kochająca się w lekach syntetycznych, oddaje mu cześć :)
Dla zdrowa stosujemy tak:
I najlepiej go spożywac przed posiłkiem. Można zrobić sobie szota porannego z miodem i cytryną lub octem :)
Dla (zdrowego) smaku dodajemy do naleśników, twarogów, owsianek, jako posypkę na miód i ciasta.
Możemy też ukręcić z nim maseczkę na twarz :)
Do pyłku dodajemy ulotkę o pyłku.
Jeden słoiczek 150 g starcza na ok. miesiąc kuracji, słoik 340 g starcza więc na dwa miesiące lub na miesiąc dla dwóch osób. Większy słoik to nieco niższa cena, ale pamiętaj, że ten produkt nie lubi chomikowania, otwierania raz na ruski rok i zapominania o nim. Większy słoik nadaje się dla osób zdecydowanych, które jadają go regularnie :) Pyłek najlepiej przechowywać w lodówce i chłodzie. Jest higroskopijny i gorzej radzi sobie z przechowywaniem od miodu - ma jedynie roczny termin gwarantowanej daty spożycia i nie lubi otwierania. Dlatego pyłek należy zużywać i nie odkładać na potem.