Właśnie rozlaliśmy malutką partię (około 60 słoików) miodu łąkowego z okresu kwitnienia chabra! Ma wszystko to, co kochamy w naszych czerwcowych miodach: głęboki bukiet, ziołowy aromat, lekką kwaskowatość. Czysta mazurska łąka pełna kwiatów 🥰 Dokładnie ta, co na drugim zdjęciu.
Pozostanie płynny najpewniej do końca sierpnia :)
Z techniczno-jakościowych ciekawostek: niektóre ramki miały po 14%, a ostatecznie cała partia ma 16% zawartości miodu, czyli naprawdę dużo miodu w miodzie. Miód był tak gęsty, że miałam dużą trudność, by go w ogóle odwirować :)